oj zgadzam się:) bardzo przyjemny film:)

dokładnie, bardzo przyjemny :)

Przecież już po 20stu minutach można było rozgryźć jak się kończą takie scenariusze. Oczywiście kolejny amerykański film nie mający nic wspólnego z rzeczywistością. Przez takie filmy pierze się facetom mózgi że można wrócić do byłej. A takie coś nie istnieje. Jest to jeden na tysiąc przypadków, w którym kobieta od początku nie zainteresowana lub która je straciła, wraca do faceta i/lub zakochuje się na nowo. Takie rzeczy to tylko w takich filmach. Każdy facet ma jedną szansę w jednym życiu z jedną kobietą. Tak samo jak ta Annie miała gdzieś tego faceta w liceum, tak samo ta nowa kobieta nie mogła się z nim związać dwadzieścia lat później. I takie były by szanse że poczuła by coś jeszcze do niego, jak tą Annie gdy nagle po dwudziestu latach olśniło i zobaczyła jaki to fajny facet. Nie takich rzeczy nie ma w prawdziwym świecie.

mogła do niego wrócić bo dopiero teraz go dobrze poznała na początku na tej imprezie tez wydawał jej sie nudny ale jak go poznała zmieniła zdanie

co za bzdury! jakie wrócić do byłej?? oni wcześniej w liceum nigdy nie byli razem! po tej zabawie szkolnej już więcej nie rozmawiali aż do czasu ponownego spotkania w dorosłym wieku... ludzie z czasem się zmieniają, nikt nie jest taki sam jak był w liceum 15 lat później! ktoś kto dawniej się nie podobał może w wieku dorosłym się bardzo spodobać, bo człowiek dojrzewa i gust się zmienia. widać, że osoba o nicku impromptu2 nie ma pojęcia o życiu i relacjach.