Ciężko mi się ją ogląda, mam wrażenie, że zaraz coś jej się odlepi z twarzy. Przez to chyba może zrobić tylko dwie miny na ekranie. Szkoda, że Koreanki popadają w tak szał, niedługo wszystkie będą wyglądały jak swoje klony.
Co prawda to prawda piękna ale tylko dzięki operacji. Szkoda, że Azjaci i Azjatki nie skupiają się na swoim wnętrzu niż tylko na urodzie (niestety media kreują takie osoby i sądzą ,że kobieta musi być idealna dlatego robią sobie te operacje). W programach muzycznych typu Masz talent... ile to jest przypadków gdzie kobieta przychodzi przeciętna trochę denerwująca to jest już zero a tu nagle ma anielski głos to nie jest już normalna niestety ludzie patrzą się tylko na wygląd . W filmie "200 pounds of beauty" bardzo spodobała mi się jej rola i śpiew. Było widać jak się uśmiechała,że jakaś operacja była. Szkoda,że ją zrobiła wcale taka brzydka nie była ciekawe jak będzie wyglądać jak będzie babcią.
Ah-jung Kim nadaje się idealnie do tytułowej roli "Maski" w koreańskim sequelu filmu, oczywiście takowego jeszcze nie ma w planach, to tylko moja fantazja. W każdym razie w tym momencie nie da się już na nią patrzeć. Niby jak ona ma grać w filmach skoro jej twarz nie jest w stanie wyrazić żadnych emocji, nie wspominam już o zwykłej mimice. Przepraszam, troszeczkę się rozpędziłam, może grać ale w horrorach...a szkoda
idiota i idiotka, pasujecie do siebie. Chociaż ona by cię nie chciała tknąć nawet kijem owiniętym w folię ochronną :)