PILINHA: {__webCacheId=filmBasicInfo_pl_PL, __webCacheKey=292302}

Głębia ciemności

Deep in the Darkness
3,9 1 341
ocen
3,9 10 1 1341
Głębia ciemności
powrót do forum filmu Głębia ciemności

Legenda o Tragedii

ocenił(a) film na 2

Oparty o powieść Michaela Laimo horror ''Głębia ciemności'' w reżyserii Colina Theys’a, zaczyna się dosyć klasycznie, żeby nie powiedzieć ….wtórnie. Otóż rodzina Cayle przeprowadza się z metropolii na prowincję. Po przyjeździe na miejsce, wszystkie ''gały'' mieszkańców skierowane zostają w stronę lekarza Michaela, jego żony Cristine i ich kilkuletniej córki Jessici, jakby byli oni jakimiś …odludkami.
Na pierwszy rzut oka ta zbiorowa histeria na punkcie przyjezdnych wydaje się być grubo przesadzona. Nie przypomina to zwyczajnej ciekawości, a jakąś chorą obsesję. Gdy Phil wraz z synem Tylerem, jedni z mieszkańców Ashborough, zaczynają podejrzanie włazić swoimi brudnymi buciorami w życie Cayle’ów, irytacja wzrasta kilkukrotnie. Przy okazji okazuje się, iż w okolicy brak kablówki, kościół stanowi zbawienie społeczności (chyba bardziej schronienie?), a gdy zapada zmrok, obowiązuje godzina policyjna. Michaela zaczyna to powoli nurtować.
Zanim jednak twórcy wprowadzą nas w jakiekolwiek wyjaśnienia i odkryją rąbek tajemnicy, widz przebrnie przez obyczajową gehennę nudy w której jest tyle enigmatyczności, że płakać się aż chce. Ciekawsze i lepiej ''prowadzone'' są chyba …''Trudne sprawy''.
Przez pierwsze 40 minut mamy błądzenie czarnoskórego doktorka po dużym domu, przy akompaniamencie mocno nietrafionej muzyki. Już w tej części filmu zaczynają nawarstwiać się głupoty, a myślenie niektórych ludzi pozostawia wiele do życzenia. Niestety to co najgorsze ma dopiero nadciągnąć, a bardziej wypełznąć z tutejszych jaskiń.
Gdy pewne sprawy wychodzą z czasem na jaw, na mojej twarzy, i zapewne na twarzach wielu wielbicieli gatunku, pojawia się niemałe szyderstwo, które trwa już do samego końca parodii jaką jest ''Głębia ciemności''.
Legenda o Odludkach panujących nad Ashborough i jej mieszkańcami (należy dodać, nie wszystkimi), jest chyba jedną z najgorzej nakręconych legend w historii horroru! Irracjonalne działanie postaci, idiotyczne dialogi padające z ich ust, nielogiczność trudna do wytłumaczenia, nietakt w zachowaniu, to wszystko rzeczywiście robi wrażenie, bo trzeba się natrudzić, by stworzyć coś tak słabego i mało interesującego. Największe więc brawa, należą się stojącemu za kamerą Colinowi Theys’owi.
Trudno wymienić w tym filmie choćby minimum atutów. Sama ekranizacja jest denna (nie czytałem książki, ale to niczego nie zmienia), gra aktorów woła o pomstę do nieba (tylko podziękować za twardą rękę panu reżyserowi), dialogi przeważnie są krytyczne, zachowanie kilku osób, zwłaszcza Michaela niewytłumaczalne (zero podejrzeń, gdy własna żona nie zwraca należytej uwagi, gdy ten brudny we krwi i łajnie leży na kanapie, ciskając tylko w jego stronę obojętne: ''umyj się'', albo rozmowa o ''padniętym'' aucie: ''Naprawiony.. Co się stało? Nie pytałam'' – to tylko jedne z licznych rozmówek pomiędzy małżeństwem), brak tu odpowiedniego napięcia, mrocznego klimatu, niezłych zdjęć, mrożącej krew w żyłach muzyki, czy choćby dobrej charakteryzacji i efektów specjalnych(?), bo to co dostajemy absolutnie nie przypomina o tym, iż jesteśmy świadkami kina grozy.
Duża część scen kręcona jest nocą, lub w podziemnych korytarzach. Szkoda tylko, że ekipa oświetleniowców nie wywiązała się z powierzonego im zadania i na ekranie wtedy kiedy coś się dzieje, panuje wszem obecna czerń. Ukazanie samych Odludków …pozostawię bez komentarza. O błędach takich jak: krew na meblach, drzwiach, łóżku, a nawet dziecku, lecz nie na podłodze(!!!), czy braku odgłosu upadku na drewnianą podłogę koźlątka, które doktor załatwia jednym uderzeniem, lepiej się szerzej nie rozpisywać. Tego jest dużo ..za dużo.
''Głębia ciemności'' jest typowym przykładem zmarnowanego potencjału, a przy tym, wzorcem tego, jak akurat nie powinien wyglądać horror. Z całego tego shitu, najlepszy jest pomysł przeniesienia z książki na ekran historyjki, nudny, ale przynajmniej mało absurdalny początek oraz wykonanie okładki.
Trudno jest komukolwiek polecić to coś. Z bólem zębów wystawiam taką, a nie inną ocenę.

ocenił(a) film na 3
djrav77

niestety z bólem serca muszę Ci przyznać rację, mimo że film ma dość duży potencjał stał się śmieszny, a końcowej fazie nawet usypiający. Zapomniałeś dodać bardzo ciekawy fakt, gdy w końcówce filmu główny bohater "bezszelestnie" rozwala głowę "odludka", co mnie dość rozbawiło. Dźwiękowiec chyba zapomniał o tym małym fakcie.

Także też odradzam ten film, no chyba, że widz ma >12 lat (wtedy serdecznie polecam)

Pobierz aplikację Filmwebu!

Odkryj świat filmu w zasięgu Twojej ręki! Oglądaj, oceniaj i dziel się swoimi ulubionymi produkcjami z przyjaciółmi.
phones